W oczekiwaniu na zapowiedź kwitnienia następnej hoi, oto kolejne cudo z alexowych wypierdków.
Rzecz by można, że powinnam być happy bo ma szypułkę kwiatową, tuż przy łodyżce.
Również ukorzeniona od czerwca 2012 r.
Rzecz by można, że powinnam być happy bo ma szypułkę kwiatową, tuż przy łodyżce.
Również ukorzeniona od czerwca 2012 r.
Przy tej widać wyraźne światełko w tunelu. Zakwitnie i pójdzie "w pęd".
Ta, na świętego nigdy! Ale wiesz co? Zaczynam dostrzegać plusy w takich hojach, co siedzą z jednym liściem. Nie ma problemu, co z nimi zrobić, jak zaczną wypuszczać pędy i potrzebować podpór. Ale z drugiej strony, po co trzymać, coś co wyglądu nie ma i nie rośnie? Żadna z nich ozdoba.
Witaj w Nowym Roku!!!
Wypierdek, ale żyje i będzie kwitł, więc może po kwitnieniu rozwinie skrzydła? W postaci oczywista nowego liścia :-)
Może będzie, kto wie. Tylko kiedy?! Daję mu czas do wiosny, a potem ... do lata ... do jesieni i ... do kolejnej wiosny ha ha ha
Prześlij komentarz