niedziela, 27 stycznia 2013

Zimowo-wiosenne odkurzanie - część II

Witajcie miśki ponownie. Dzisiaj dalszy ciąg przeglądu małego parapetu. Małego, bo znajdującego się w małym pokoju.
Tym razem będzie to hoya elliptica, która jest urodzona do uprawy hydroponicznej. Nie przeszkadza jej zima. Rośnie, nic sobie z niej nie robiąc. Co tam, że mróz za oknem, co tam, że śniegu po kolana, co tam, że słońca jak na lekarstwo. Ona kpi sobie w żywe oczy. I dobrze. Ja też  ha ha ha

No to jedziem ... ;)








I dla równowagi, hoya, która stoi zimą, czyli hoya cv. Bent





Anonimowy pisze...

Czyżbyś dla zachęty ją opryskała ? :) Elliptica pięknie unerwiona, w ogóle cała piękna jest.J

Jacek pisze...

Elliptica robi wrażenie.

lulu pisze...

Jolu, myłam pod prysznicem, ale nie dla zachęty, tylko żeby oczyścić ją z kurzu po zimie, bo dla mnie koniec stycznia, to prawie jak koniec zimy. Luty z bicza trzaśnie, a marzec to już plany wiosenne, co by tu kupić, gdzie by tu kupić, ciułanie kaski i w ogóle, wiosennie :D

Tak - elliptica jest bardzo ładna. Mnie również zachwyca. W ziemi nie mogłam sobie z nią poradzić, stąd odpuściłam. Hydroponika dała mi możliwość uprawy wielu odmian hoi.

EDYTA KUBICZEK pisze...

No to pojechałaś z tym koksem. Super ! Elliptica jest obłędna. W ogóle jak patrzę na Twoje rośliny to mam ochotę wszystko do hydro przerzucić haha
Dorotka, jak często płuczesz keramzyt ? Czekasz aż wypiją wszystko z doniczki czy dolewasz pożywki ? No chyba że starą wylewasz i nalewasz nową ? Wciąż mam z tym kłopot.

lulu pisze...

Keramzytu nie płuczę zbyt często, bo normalnie nie mam na to czasu. Ostatnio były płukane na jesieni, gdzieś we wrześniu. Wiesz, zdejmować wszystko to makabra. Jeszcze jak małe, to jak cie mogę, ale duże są zazwyczaj powiązane, albo do klamek okiennych, albo do regałów. Co do podlewania, to czekam, aż jest sucho w osłonce. Odczekuję jeszcze dzień, dwa. Mniej więcej wiem, kiedy to następuje, bo mam wszystko pozapisywane w kalendarzu, kiedy, które były i czym uzupełniane, czy sama woda, czy pożywka. Pożywkę daję co drugie uzupełnianie, to wychodzi gdzieś co 2,5 tygodnia.
To, że jest sucho w osłonce, wcale nie znaczy, że keramzyt też jest suchy. W środku jest jeszcze sporo wilgoci. No i jak uzupełniam, to nie leję bezpośrednio na keramzyt, tylko tuż przy brzegu, albo między koszyczkiem, a osłonką. W ten sposób na wierzchu keramzyt jest zawsze suchy. I to się u mnie sprawdza.

Prześlij komentarz