Zakwitła, po bardzo długim czasie. Nic nie pomogło, ani ciepła woda, ani miejsce tuż przy gorącym kaloryferze. Pęd wychodził, wychodził, wychodził ... ba nie wychodził, kisił się w środku. O rany! Kiedyś, dawno temu, jak byłam dzieckiem, nastolatką nic się z kliwiami nie robiło, żadnych cudów, wianków. Pędy wyrastały długie i wszystko było dobrze. A teraz to ciągłe drżenie czy pęd wyrośnie na tyle długi, żeby kwiaty wyglądały okazale. W końcu bywa, że kwitną raz do roku. To niech chociaż będzie na co patrzeć!
W barze mlecznym na Ząbkowskiej (Jola na pewno wie, gdzie, co i jak) kliwie o dzwonkowatych kwiatach kwitną non stop, prawie że, nawet teraz są w kwiatach. Jestem pewna, że nikt w barze nie przejmuje się nimi i co? I pędy im rosną długie. Kurcze, wszystkie okna obsadzone są tą samą odmianą, po kilka doniczek na parapecie, dwie, trzy i wszystkie co rusz kwitnące. Jak oni to robią? Jestem pewna, że mają je w nosie. Może też zastosować tę metodę?
Przypominam, że nazwa 'Bronka' jest nazwą wymyśloną przeze mnie. To żadna nazwa handlowa/odmianowa. Wszystkie kliwie mają u mnie imiona, z czym/kim je identyfikuję. Bywa, że z miejscem, skąd pochodzą (gdzie zostały kupione) bądź imiona osób, od których je dostałam.
Ładna, jak będziesz kiedyś oddzielała dzieci to piszę się na sadzonkę ;-)
W sumie fajna roślinka tylko jak widzę zajmująca niemało miejsca. Masz jakąś kliwię o bordowych kwiatach?
Edytko, nie ma sprawy :)
Jacku, ta jeszcze tak dużo miejsca nie zajmuje. Mam taką, która w rozpiętości ma metr szerokości. I dlatego wszystkie trzymam w pracy. O bordowych kwiatach nie mam, chyba, że któraś z siewek z nasionach sprowadzanych z zagranicy tak zakwitnie, ale kwitnienia spodziewać się mogę za kilka lat dopiero :(
Lulu-miałam właśnie Cię pytać, co tam w świecie kliwii słychać, bo ostatnio cisza była, a tu taka niespodzianka :-)
Bronka jest variegatą? Śliczna.Ciekawe kiedy moja varie zakwitnie..
Obecnie kwitnie u mnie zwykła kliwia, też śliczna..
Pozdrawiam
Ewa
Tak, variegata. Ale słabo jest wybarwiona. Zresztą, parcie na kliwie variegaty mi skutecznie przeszła. Niech mają liście całe zielone, a kwiaty różne.
Zwykła też jest cudna. Czekam na swoje 'seniorki". Kwiaty mają bardziej skupione w sobie, tworząc jedną wielką kulę. I to u nich lubię.
Pięknie zakwitła, ale że w takiej "ciemnicy" jej się chciało ? :)
Barowe są niemiłosiernie przesuszane chyba, dlatego walczą o przetrwanie.Kiedy wreszcie się odważę i poproszę ich o jedną ?:)) Jolka
A wiesz, że ja też zastanawiam się nad tym. :D kiedy odważę się, żeby wejść do środka i poprosić. :D Myślę, że nie byłoby problemu. Pewnie powiedziałyby, a bierz pani ile chcesz :) Jedną doniczką byśmy się podzieliły! Tia .. może na naleśniki w tygodniu? ha ha ha
Może,może,kto wie?:)J
Prześlij komentarz