sobota, 7 maja 2011

Z hojowego frontu - 3

Wreszcie, doczekałam się, po dwóch latach! Ale jestem happy :-)
Hoya kerrii variegata
Na jednym zdjęciu widać, że w środku są jeszcze nierozwinięte pąki. Czy one się później rozwiną? W drugim rzucie?
Łącznie ma 8 pędów kwiatowych. Ale tylko jeden jest obecnie rozwinięty. Pozostałe pracują nad tym.
I żeby nie było tak fajnie, to zrobiło się kuku na hoi kerrii zwykłej zielonej :-( O takie:
W sumie trzy liście poszły do kosza :-( Byłam wczoraj w gościach u guru hojowego (co za traf!) i zapewniła mnie, że to nie żaden grzyb, ani choroba paskudna, tylko nadmiar słońca. Liście były młode i poranne słońce niekorzystnie na nie wpłynęło. Uf, kamień z serca mi spadł. Słońce na tym parapecie operuje od wschodu do godziny około 8 rano. Jest go naprawdę niewiele, a mimo to młodym liściom kerrii zaszkodziło.

Prześlij komentarz