środa, 6 lipca 2011

Kapuściane przypadki - fiołki

Inni mają ich setki, mnie wystarczy sztuk dwa. Oba fiołki są w tym samym wieku, mają trzy miesiące.

Fiołek afrykański "Rebel's Rhubarb Frost"

Fiołek afrykański "Buckeye Sarsparilla"

Ponieważ jestem mordercą fiołków, to trzymajcie kciuki, żebym za miesiąc bądź dwa mogła się nimi ponownie pochwalić. A w przypadku "Buckeye Sarsparilla" jego kwiatami, bo ma już spore pąki. O ile oczywiście Bambo ich nie zje. Odgryziony listek blisko środka rozetki, to jego robota. Oj, Bambo, łobuzie!
Anonimowy pisze...

Czekam na kwiatki.
Bambo chyba nie zjadł.
Jestem ciekawa jak fiołki u ćiebie. Ja do nich ręki nie mam :-)
kasia-d-r

lulu pisze...

Kasia, nie zjadł. Fiołki są zabezpieczone przed kocimi zębami. Kwiatki są, jak zrobię fotkę to pokażę. Ostatnio mam mało czasu na net.
Wiesz, ja też, ja też :-))) To kwestia czasu, jak długo będę miała fiołki u siebie.

Prześlij komentarz