Jedne całe białe
Inne, z lekką różową nutą
Nawet jej się urosło, czego świadoma nie byłam
Na czas kwitnienia dostała miejscówkę w dużym pokoju
po to, żeby się z zapachem hoi rebecca nie mieszała, która jak zaczęła kwitnienie z początkiem roku, tak ciągnie je nieustannie
Czuję się jak w perfumerii: z kuchni do pokoju, z pokoju do kuchni, różne kwiatowe zapachy się rozchodzą, och kwiatowo mi.
* * *
DIALOG
O, pani Doroto, pani zerknie na asparagusa.
- Na
pewno ma się dobrze. Wchodzę do gabinetu, oglądam, palec wsadzam -
sucho ma, pani wleje całą butelkę (1,5 litra)
- Oj, to nie będzie za dużo? Boję się, że
zaleję i daję mało wody (donica 50 cm średnicy)
- Spokojnie, asparagusy to feniksy, z popiołów
się odrodzą. Pani da nożyczki, trzeba trochę obciąć.
- Tak?!
- Tak, roślina ma zdobić nie szpecić, sporo
łodyg do obcięcia, suche, sypie się igliwie. Daje pani jakąś odżywką?
- Nie. A to trzeba? Roślina od ponad roku na samej wodzie.
- Konsternacja.
Tak, trzeba. W domu nie ma pani roślin?
- Mam
- I nie zasila ich pani?
- Nie. To trzeba je zasilać? Moja konsternacja rośnie. A jaki nawóz
kupić?
- Wszystko
jedno, asparagus będzie wdzięczny za jakikolwiek nawóz, nawet z krowiej kupy. Podpucha, czekam na reakcję. Pani ni to uśmiecha się, ni to jakiś grymas robi - Człowiek o wodzie długo nie pożyje,
roślina tym bardziej.
Wchodzi dyro: I jak asparagus?
- Ciągnie, ledwo, ale trzeba dać mu porządnego
nawozu, żeby dostał kopa.
- To może fusy z kawy, czy herbaty?
- Dla mnie to śmieci. Nawozu potrzebuje, a nie
zlewek z kubka, ups … się zagalopowałam.
Dyro patrzy, nic nie mówi.
W głowie
kłębią mi się myśli, gdzie tacy ludzie się rodzą? I jak tu powierzyć im muchę
na wychowanie?
* * *
Co to za hoja?
Kupiona jako vitellina, ale mam podejrzenie co do juannguoiana.
Ciemne plamy to jej uroda, nie efekt gnicia.
Jakieś propozycje?
Lacunosa ładna, na zdjęciu widzę juannguoianę -)
Normalnie jestem pod wrażeniem samej siebie :D
Jeszcze dwa lata temu nie odróżniałam ich wcale, widząc wszystkie takie same liście. A tu proszę.
Zauważyłam, że w USA często hoje nazywają vitelliną. To już druga, która nią nie jest. Pierwsza, to ta finlaysonii, którą dostałaś ode mnie. Też, jako vitellina kupiłam.
Bardzo ładne giganty. W czym rośnie lacunosa ? Jolka
Jolu, w hydroponice.
Eriopus :)
Wg mnie to też jest juannguoiana :)
Paweł, dzięki :) Super, juannguoiana nie miałam jeszcze, choć kupowałam ją już raz, a okazała się finlaysonii.
A teraz ją mam, choć wcale nie chciałam :D
Prześlij komentarz