piątek, 28 października 2011

Z hojowego frontu 20 - kwitnąca hoya retusa

Kwitnie obficie i ... zero zapachu.




dudqa pisze...

Przepiękna

EDYTA KUBICZEK pisze...

Zapach powinien być wyczuwalny wieczorkiem ...

Cynthia pisze...

Ale słodkie zielone pajączki...

lulu pisze...

Edyta, też mi się tak wydawało, ale szczerze mówiąc, ja nic nie wyczuwam. No może, jak się bardzo wysilę, i wsadzę nos w hoję, to coś czuję, ale jest to tak minimalne, że nie mogę tego nazwać zapachem. Chyba mam egzemplarz bezzapachowy :-L

Anonimowy pisze...

Śliczna;)

Prześlij komentarz