Jolu, zapewne jest tak, jak mówisz. Sama wielokrotnie się nad tym zastanawiałam i chwilowo poprzestałam na tym, co jest. Może jak podrośnie, wtedy wszystko się wyjaśni. Według aleyagarden jest różnica między nią a sunrise. Tutaj link: http://aleyagarden-hoya.blogspot.com/2012/04/hoya-cv-sunrise-hoya-sunaise.html
Ale czy to nie lekka przesadza tworzyć ciągle coś innego z tego samego?
Nie rozumiem tego zamieszania. Moja jest bardzo podobna do Twojej a liście ma różne. Na jednym pędzie przebarwiają się jedne a inne nie.:)))W zależności od tego jak długi jest czas naświetlania promieniami słonecznymi. Jolka
Jolu też nie rozumiem, ale wolałam na razie nie zmieniać nazwy na "sunrise" na wszelki wypadek, bo może jednak się różnią. Wiesz, ja mało znam się na hojach. Raczej skupiam się na tym, żeby im sprawić jak najlepsze warunki u mnie.
Chyba sunrise Dorotko.Śliczne maleństwo :)Kocha słoneczko, pięknie się przebarwia. Jolka
Jolu, zapewne jest tak, jak mówisz. Sama wielokrotnie się nad tym zastanawiałam i chwilowo poprzestałam na tym, co jest. Może jak podrośnie, wtedy wszystko się wyjaśni.
Według aleyagarden jest różnica między nią a sunrise. Tutaj link: http://aleyagarden-hoya.blogspot.com/2012/04/hoya-cv-sunrise-hoya-sunaise.html
Ale czy to nie lekka przesadza tworzyć ciągle coś innego z tego samego?
Nie rozumiem tego zamieszania. Moja jest bardzo podobna do Twojej a liście ma różne. Na jednym pędzie przebarwiają się jedne a inne nie.:)))W zależności od tego jak długi jest czas naświetlania promieniami słonecznymi. Jolka
Jolu też nie rozumiem, ale wolałam na razie nie zmieniać nazwy na "sunrise" na wszelki wypadek, bo może jednak się różnią. Wiesz, ja mało znam się na hojach. Raczej skupiam się na tym, żeby im sprawić jak najlepsze warunki u mnie.
Prześlij komentarz