sobota, 29 września 2012

Hoya cv. Bent - EPC-609










Cynthia pisze...

Hydro jej bezwzględnie służy! :)
A moja ( czy to dziecię właśnie tej Twojej?Lulu? ) wypuściła już dwa pypcie kwiatowe, takie milimetrowe. Boję się tylko, że coraz krótszy dzień zatrzyma jednak te zapędy i trzeba będzie czekać do wiosny...buuuu....
Pozdrawiam.

lulu pisze...

Basiu, dokładnie tak. Twoja, to kawałki odcięte od mojej. W rzeczywistości hoja jest jaśniejsza, tylko zdjęcia wyszły ciemne. Szczęściara z Ciebie, u mojej nie ma ani jednej szypułki kwiatowej.

Anonimowy pisze...

Śliczna hoya.Twoja robi wrażenie "grubej", pachycladowej, moja jest dosyć cienka. Może dlatego że bardzo odwodniona ? Jolka

lulu pisze...

Jolu, tego nie wiem. Ale wszystkie hoje, które mam w hydroponice mają bardzo sztywne i grubsze liście, niż hoje uprawiane w ziemi. Tak zaobserwowałam po hojach, które przenosiłam z ziemi do hydroponiki.
Nie zrobiłam jej fotek, jak była w pozycji wyjściowej, czyli sadzonki. Jakoś przez nieuwagę, a może za dużo tego wszystkiego już i ciężko to ogarnąć. W każdym razie bardzo ładnie rośnie i wytrzymuje największą patelnię, jaką mam, wschodni parapet, miejsce tuż przy samej szybie.

Anonimowy pisze...

Dzięki za wskazówkę będę pamiętać,moich kilka listków się dopiero ukorzenia. :)
Jolka

lulu pisze...

A proszę bardzo Kobieto :-) Myślę, że musi mieć słońce, żeby mieć ciemne obramowanie na liściach, tak jak hoya fusco-marginata.

Prześlij komentarz