Jak nie lubię wszelkich variegat, tak ta Twoja mi się okrutnie podoba! :X Ciekawe czy nie pójdzie w całkiem biały kolor bo ten jeden listek zapowiada ciekawy ciąg dalszy ;)
Dorotka, czy ja wiem dlaczego?... W ogrodzie też nie mam krzewów ani bylin variegatowych...no może oprócz krzewuszki. Jakieś takie za pstrokate dla mnie są :))) Ale ta Twoja jest zupełnie inna, nie mam pojęcia co mi się w niej podoba, czy takie duże plamy, może odcienie zieleni... Tak samo uwielbiam australis Lisę bo chociaż też ma mazajki to jednak kolorystycznie jest obłędna! :) Pozdrówki :)
Jak nie lubię wszelkich variegat, tak ta Twoja mi się okrutnie podoba! :X
Ciekawe czy nie pójdzie w całkiem biały kolor bo ten jeden listek zapowiada ciekawy ciąg dalszy ;)
Czemu Ci się variegaty nie podobają? Są przecież takie piękne!
Dorotka, czy ja wiem dlaczego?...
W ogrodzie też nie mam krzewów ani bylin variegatowych...no może oprócz krzewuszki. Jakieś takie za pstrokate dla mnie są :)))
Ale ta Twoja jest zupełnie inna, nie mam pojęcia co mi się w niej podoba, czy takie duże plamy, może odcienie zieleni...
Tak samo uwielbiam australis Lisę bo chociaż też ma mazajki to jednak kolorystycznie jest obłędna! :)
Pozdrówki :)
Patrz! A ja w australisach zupełnie nie gustuję :-) Obojętnie, jakiej są wariacji.
Prześlij komentarz