Pachnie! A jakże, acutowo!
Nie pójdzie zatem do niszczarki na ścinki i gałganki :-)
Nie pójdzie zatem do niszczarki na ścinki i gałganki :-)
Tej pannie zachciało się dzisiaj zakwitnąć na kolejnym baldaszku (hoya finlaysonii I) i swoim cytrusowym zapachem 'zabija' zapach EPC-600. Stoją niestety obok siebie.
A w kuchni mało przyjemny zapach się rozchodzi, zakwitł kolejny baldaszek na hoi fusco-marginata.
A to wszystko na 50 metrach kwadratowych! Perfumeria przy samym wejściu się rozchodzi.
* * *
Porażka kwitnieniowa to hoja macrophylla variegata revers, która całą zimę, aż do tej pory próbuje zakwitnąć i nic z tego nie wychodzi. Zasusza wszystko medalowo. Nawet zmiana stanowiska nie pomogła.
Ta szypułka nigdy nie zakwitła, choć widać po 'obrączkach' ile razy próbowała.
Załóż jej foliowy woreczek na te baldachy, to może nie zrzuci...
Dzięki za pomysł :X
I to jest denerwujące. Moja callistophylla w ubiegłym roku cztery razy, w tym dwa i nic. Zauważyłam że po podlaniu tak się dzieje. x(
Podziwiam, za upchanie tego bogactwa na 50 metrach. Jesteś mistrzynią. :)
Mam fusco, kwiaty bardzo mi się podobają, ale chyba nie będę za nimi wypatrywała, skoro pachnie "inaczej".
Chociaż ..... stoi w pokoju syna, to może, jednak... ;)
Jolu, no wkurzające x( Ale nie wiem, czy one pachną, bo jeszcze się nie doczekałam. Jeśli nie, to żadna strata.
Moniko - mistrzynią nie tylko ja jestem. Jestem pewna, że równie dobra jesteś w te klocki :D
Pachnie 'inaczej', ale niech pachnie, ile wlezie :X Wolę taki zapach, niż żaden.
Dzisiaj jak weszłam do mieszkania, po dłuższej nieobecności, to przy samym wejściu tak mocny zapach kwiatowy mnie uderzył, że normalnie szczęście mnie ogarnęło, jakby kto mi w kieszeń narobił :D :D Kocham hoje :X Trzy kwitnące jednocześnie hoje, to jest dla mnie pełnia szczęścia!
Ale śliczna różowiutka ta EPC-600, ale się cieszę że też ją mam :X
( tylko moja kurdupel w porównaniu z Twoją :-t haha )
Jestem pewna, że do jesieni Twoja będzie równie wielka, jak moja. ;;)
Prześlij komentarz