Kolejna piękność, która do kwitnienia się szykuje. To będzie jej debiut
Szypułek kwiatowych ma dużo, dużo więcej, ale tylko tą jedną widać najbardziej. Reszta kryje się jeszcze między liśćmi i pomalutku dojrzewa.
Takich ciemnych kropek w zeszły roku miała na kilkudziesięciu liściach.
Szpeciły całą roślinę. I? I znikły! Nie ma po nich śladu, co widać na całej roślinie.
Obecnie ciemne plamki są na tegorocznym liściu.
Wcześniej myślałam, że to jakiś grzyb, ale teraz zastanawiam się, czy to nadmiar słońca nie powoduje takie wykwity.
Liście 'polskie' są zupełnie inne od 'tajskich', co będzie widać na ostatnim zdjęciu.
Nabłyszczenie u niej jest naturalne. Nie używam do roślin żadnych nabłyszczaczy!
A taka była 2 lata temu, jak przyszła z Tajlandii.
Tak, tak, to jest ta hoja :-)
Tak, tak, to jest ta hoja :-)
Jesteś mistrzynią i ich hodowli, gratuluję. Plamki od wiosennego ostrego słońca. Mam podobnie a właściwie dużo gorzej na Lao. Obecnie stoi w cieniu i czekam aż chociaż część poznika.
Wesołych i rodzinnych świąt Dorotko.
Witaj Jolu,
na Lao też znikają? Ale tak wiesz, całkowicie? Bo na tej EPC-600 znikły całkowicie.
Prześlij komentarz