środa, 29 lutego 2012

Clivia - O "Bronce", co wybarwiać się zaczęła

Tak to jest, jak kliwie niewiadomego pochodzenia zasilane są nawozem o dużej zawartości azotu.  Są pięknie zielone. Dopiero nawóz do roślin kwitnących, z niską zawartością azotu pokazał, że kliwia ta nie należy do zwykłych kliwii. Jest variegatą. Wybarwiła się w ósmej parze liści.

Bronka






kasia-d-r pisze...

A to dopiero niespodzianka:)
No fajnie, może jeszcze jakieś niespodzianki będą?
Kaśka

mialkotek pisze...

Ładna jest. I dorodna. Jak Ty tam jeszcze hoje upychasz?
:)
M.

lulu pisze...

Kasia, oj tak, zupełny przypadek. Spróbuję nad nią popracować, może uda się przywrócić ją do variegaty. Ma dzieciaka, oczywiście zielonego jak trawa na boisku.
Zdjęcie tego nie oddaje, ale kwiaty są naprawdę duże, chyba nawet większe od zwykłej miniaty i mają dłuższe szypułki.

lulu pisze...

Kotku - bo kliwie mam w pracy, a hoje w domu. Kto jak kto, ale Ty powinnaś wiedzieć, że parapety są z gumy.

Art pisze...

Przyznam szczerze, że takiej Kliwii jeszcze nie widziałem. Piękny okaz :) Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Mam o takich samych kwiatach ale zieloną.Ona była od początku zielona czy zzieleniała ?Jolka

lulu pisze...

Jolu, od początku była zielona.

Anonimowy pisze...

Lulu, czy mogłabyś podpowiedzieć, jaki to jest nawóz o niskiej zawartości azotu? A może mogłabyś podać markę tego, którego używasz?
Pozdrawiam.

lulu pisze...

To są nawozy do roślin kwitnących. One mają małą dawkę azotu w porównaniu do fosforu i potasu. Ja używam np. Biobizz do kwitnących, bądź Canna 13/14 - ten jest akurat pozbawiony całkowicie azotu.
Chodzi o to, żeby azot nie przeważał w składzie NPK.

Anonimowy pisze...

Dziękuję Ci ślicznie za odpowiedź. Zaopatrzę się w któryś z wymienionych.
Pozdrowienia.

Prześlij komentarz