Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Obovata 'silver spot'. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Obovata 'silver spot'. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 23 lipca 2015
sobota, 24 sierpnia 2013
wtorek, 9 lipca 2013
Kwitnienie/2013 - ciąg dalszy powtórek
Monika w komentarzu przywołała mnie do pionu, domagając się kolejnych newsów. Przyznaję, lenistwo mnie ogarnęło. To raz. Dwa, żeby coś pokazać, to musiałabym zdejmować z parapetu. A, żeby zdjąć z parapetu, to trzeba odplątać dużą ilość gołych pędów, a tego to już mi się naprawdę nie chce robić. Zresztą, każda taka próba grozi uszkodzeniem, albo stożka wzrostu, albo młodych listków.
Dlatego też zdjęcia, jakie poniżej się pokażą, są takie jakie są. Bez zdejmowania z parapetów, tak jak udało mi się aparatem zrobić. Kwitną ciągle te same od wiosny. Hoja elliptica już nawet nie wiem, które to kwitnienie, ale ona ciągle kwitnie, jak nie na jednych szypułkach, to na drugich i tak w koło Macieju. Hoja finlaysonii IX też kwitnie regularnie, i to niekoniecznie na jednej łodyżce, ale bywa, że na dwóch, trzech, a kolejne dojrzewają. Zakwitła ponownie hoja Jennifer, najbardziej przeze mnie pożądana, a to ze względu na silny zapach, jaki wydaje.
Planuje zakwitnąć na większej ilości szypułek hoja obovata 'splash' i obovata zwykła. Również hoja cv. Bent szykuje kwitnienie na nowej szypułce.
Debiutować będzie, ale to za jakiś czas, może miesiąc, hoja finlaysonii V i tą pokażę wtedy w całości, bo zdaje się, że nie ma zdjęcia portretowego, a jest dość ciekawą odmianą finlaysonii, zupełnie niepodobną do innych.
Debiutować będzie również hoja finlaysonii 'Rippled leaf". Za to, hoja fuscomarginata zatrzymała się z rozwojem pąków i nie wiem, kiedy cokolwiek pokaże.
Chyba wyspowiadałam się ze wszystkich kwitnień, bądź też ich zapowiedzi.
W takim razie pora na zdjęcia.
hoja finlaysonii IX
Dlatego też zdjęcia, jakie poniżej się pokażą, są takie jakie są. Bez zdejmowania z parapetów, tak jak udało mi się aparatem zrobić. Kwitną ciągle te same od wiosny. Hoja elliptica już nawet nie wiem, które to kwitnienie, ale ona ciągle kwitnie, jak nie na jednych szypułkach, to na drugich i tak w koło Macieju. Hoja finlaysonii IX też kwitnie regularnie, i to niekoniecznie na jednej łodyżce, ale bywa, że na dwóch, trzech, a kolejne dojrzewają. Zakwitła ponownie hoja Jennifer, najbardziej przeze mnie pożądana, a to ze względu na silny zapach, jaki wydaje.
Planuje zakwitnąć na większej ilości szypułek hoja obovata 'splash' i obovata zwykła. Również hoja cv. Bent szykuje kwitnienie na nowej szypułce.
Debiutować będzie, ale to za jakiś czas, może miesiąc, hoja finlaysonii V i tą pokażę wtedy w całości, bo zdaje się, że nie ma zdjęcia portretowego, a jest dość ciekawą odmianą finlaysonii, zupełnie niepodobną do innych.
Debiutować będzie również hoja finlaysonii 'Rippled leaf". Za to, hoja fuscomarginata zatrzymała się z rozwojem pąków i nie wiem, kiedy cokolwiek pokaże.
Chyba wyspowiadałam się ze wszystkich kwitnień, bądź też ich zapowiedzi.
W takim razie pora na zdjęcia.
hoja elliptica
hoja lacunosa
hoja obovata 'splash'
hoja Jennifer
hoja finlaysonii IX
Jak zakwitnie równocześnie trzema kwiatostanami, to poświęcę się i ją zdejmę z parapetu, żeby zrobić jej zdjęcie w całości.
sobota, 15 czerwca 2013
Kwitnienie/2013 - hoya obovata i hoya obovata 'silver spot'
Postanowiłam pokazać je razem, w jednym poście. Różnią się tylko barwą kwiatów. Zwykła hoja obovata ma różowe płatki, natomiast hoya obovata ' silver spot' ma płatki białe.
Obie zajmują to samo stanowisko, stoją od siebie w odległości zaledwie 30 cm.
Może na zdjęciach tego aż tak nie widać, ale w rzeczywistości różnicę w wybarwieniu widać wyraźnie.
I na tym chwilowo byłoby koniec, jeśli chodzi o kwitnienia. O nowe kwitnienia. Bo ponownych kwitnień pokazywać chyba nie ma sensu. Kwitnie obecnie ponownie po raz enty hoya finlaysonii IX, lada dzień rozwinie dwa kwiatostany hoya elliptica. Znowu pączki produkuje hoya finlaysonii 'Chicken Farm'. Wszystkie trzy są rekordzistkami w ilości kwitnień w tym roku. To są hoje, które można powiedzieć, że kwitną nieprzerwanie od marca, kwietnia.
Oczywiście lacunosa ciągle w rozkwicie i cv. Rebecca również. To takie śmiecioszki ;-)
Natomiast nadzieję dają hoya chouke i hoya fusco-marginata. Ale na ich efekt trzeba będzie poczekać miesiąc, a może i dłużej.
hoya obovata
hoya obovata 'silver spot'
Obie zajmują to samo stanowisko, stoją od siebie w odległości zaledwie 30 cm.
Może na zdjęciach tego aż tak nie widać, ale w rzeczywistości różnicę w wybarwieniu widać wyraźnie.
I na tym chwilowo byłoby koniec, jeśli chodzi o kwitnienia. O nowe kwitnienia. Bo ponownych kwitnień pokazywać chyba nie ma sensu. Kwitnie obecnie ponownie po raz enty hoya finlaysonii IX, lada dzień rozwinie dwa kwiatostany hoya elliptica. Znowu pączki produkuje hoya finlaysonii 'Chicken Farm'. Wszystkie trzy są rekordzistkami w ilości kwitnień w tym roku. To są hoje, które można powiedzieć, że kwitną nieprzerwanie od marca, kwietnia.
Oczywiście lacunosa ciągle w rozkwicie i cv. Rebecca również. To takie śmiecioszki ;-)
Natomiast nadzieję dają hoya chouke i hoya fusco-marginata. Ale na ich efekt trzeba będzie poczekać miesiąc, a może i dłużej.
Etykiety:
Hoya,
Kwitnienie/2013,
Obovata,
Obovata 'silver spot'
środa, 27 lutego 2013
Zimowo-wiosenne odkurzanie - część VIII
Ciąg dalszy przeglądu parapetowego. Dzisiaj ostatnie, które były poddane płukaniu.
Hoya obovata
Panna duża, nie zmieściła się cała w kadrze. Musiała zagrać rolę w filmie.
Hoya obovata 'splash'
Świeże liście, tegoroczne, styczniowe.
Tej również dostała się rola filmowa ;-)
Hoya erythrina
Na nią warczę i spode łba spoglądam. Coraz mniej ją lubię! Chyba nie muszę pisać dlaczego.
Tu pojawi się jutro film, dzisiaj nie dam rady.
Zablokowałabym szybkość neta i męska część domowników wsiadłaby mi na głowę!
Małe sprostowanie: na filmie mówię o dwóch hojach, które oprócz pokazanych na powyższym zdjęciu znajdują się na parapecie. Błąd. Cztery hoje. W tym dwie też ponad metrowe, tylko siedzą w ziemi, stąd nie potrzebowały płukania ... ziemi! Są to polystachya i tjadasmalangensis. I wodne cv. Viola i acuta 'RB Mini, ale te pokażę może następnym razem, żeby dopełnić parapetowy przegląd.
poniedziałek, 4 lutego 2013
Kwitnienie/2013 - hoya obovata 'Silver spot' - finał
Witajcie Miśki :)
Ze styczniowych kwiatowych zapowiedzi u hoya obovata 'Silver spot' ostały się trzy kwiatki, ha ha ha. Dobre i to. Styczeń był nieprzychylny dla pąków. Ponury, ciemny, słońca tyle, co kot napłakał.
Ach, gdyby to była pełna kiść. Ach, gdyby kiści było więcej. Ach, gdyby jeszcze intensywnie pachniały, ach, ach, ach, marzenie ...
* * *
A za tydzień odbieram dokumencik i czeka mnie pierwsza samodzielna jazda, och, och och ... co to będzie, co to będzie!
Czy ja mówiłam, że świat jest piękny?!
sobota, 12 stycznia 2013
Kwitnienie/2013 - hoya obovata 'Silver spot' - zapowiedź
Pokazywałam ją pół roku temu tutaj. Od tamtej pory została bardzo szybko przesadzona do większego wkładu i dostała dożywotnią wielkość pałąka, czyli 1,2 m. Obecnie ma 10 szypułek kwiatowych, a jedna chce zakwitnąć.
Pisałam już o tym kilkakrotnie na blogu, że wszystkie obovaty świetnie rosną w hydroponice. Szybko się ukorzeniają i szybko rosną, tworząc od razu przy węzłach szypułki kwiatowe. Nawet metrowe łodygi są w stanie szybciutko się ukorzenić, bez trzymania w workach i innych cudach.
piątek, 22 czerwca 2012
Hoya obovata "Silver spot" - w nowej odsłonie
Skoro ostatnio obovaty są na tapecie, to dorzucę jeszcze jedną, ostatnią, tą niesamowicie ciapatą. Będzie w nowej odsłonie - hydroponicznej. Choć na poniższych zdjęciach, jeszcze w starym mieszkanku.
Po dwóch tygodniach
W nowym hydroponicznym domku
Etykiety:
Hoya,
Obovata 'silver spot'
piątek, 29 kwietnia 2011
Były sobie hoje trzy - hoya obovata - w trzech wariantach
Tuż za hoją kerrii, plasują się u mnie obovaty. Mam do nich słabość. Pierwsza jest tzw. allegrowa, przybyła latem zeszłego roku, z trzema bodajże liśćmi. Teraz ma ich zdecydowanie więcej i cztery stożki wzrostu. Nie lubi słońca. Przynajmniej u mnie. Liście jej blakną. Widać zresztą na pierwszym zdjęciu. Ten mały listek z prawej strony, widzicie? Kawałek jest ciemny, a bliżej środka jasny. Był pod spodem, pod tym większym liściem. Sami widzicie, która barwa ładniejsza? Jasne, że ciemna. Dlatego też hoja zmieniła swoje położenie na regał w dużym pokoju, przy drzwiach balkonowych. Zobaczymy, czy tutaj będzie jej lepiej.
Dwie pozostałe hoje, czyli "Picta" i "Silver Spot" przybyły ze stanu Marianna w USA. Obie mają się dobrze, choć jedna z nich traci variegację. Przestawiłam ją na ten sam regał, co zwykłą obovatę. Zobaczymy, może variegacja jej wróci? A może to "nieszczęsny" nawóz? Chyba muszę przeprowadzić poważne obserwacje!
Z tych trzech, tylko hoja obovata "Silver Spot" toleruje słońce, jakie dostaje u syna w pokoju.
Dwie pozostałe hoje, czyli "Picta" i "Silver Spot" przybyły ze stanu Marianna w USA. Obie mają się dobrze, choć jedna z nich traci variegację. Przestawiłam ją na ten sam regał, co zwykłą obovatę. Zobaczymy, może variegacja jej wróci? A może to "nieszczęsny" nawóz? Chyba muszę przeprowadzić poważne obserwacje!
Z tych trzech, tylko hoja obovata "Silver Spot" toleruje słońce, jakie dostaje u syna w pokoju.
Hoja obovata
Hoja obovata "Picta"
Hoja obovata "Silver Spot"
Subskrybuj:
Posty (Atom)