Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elliptica I. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elliptica I. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 5 maja 2014

Kwitnienie/2014 - hoya elliptica

A dzisiaj zakwitła hoja elliptica. 
Kocham kwitnące hoje! Kocham pachnące hoje! A ellipticę jeszcze za to, że co roku kwitnie bezproblemowo, standardowo i za to, że kwiatostany są bardzo duże w stosunku do wielkości liści. I kocham ją za to, że nie kwitnie dzień, dwa, tylko dłużej. I za to, że ponawia kwitnienie w ciągu roku. W ogóle kocham ją za całokształt!






wtorek, 9 lipca 2013

Kwitnienie/2013 - ciąg dalszy powtórek

Monika w komentarzu przywołała mnie do pionu, domagając się kolejnych newsów. Przyznaję, lenistwo mnie ogarnęło. To raz. Dwa, żeby coś pokazać, to musiałabym zdejmować z parapetu. A, żeby zdjąć z parapetu, to trzeba odplątać dużą ilość gołych pędów, a tego to już mi się naprawdę nie chce robić. Zresztą, każda taka próba grozi uszkodzeniem, albo stożka wzrostu, albo młodych listków.

Dlatego też zdjęcia, jakie poniżej się pokażą, są takie jakie są. Bez zdejmowania z parapetów, tak jak udało mi się aparatem zrobić. Kwitną ciągle te same od wiosny. Hoja elliptica już nawet nie wiem, które to kwitnienie, ale ona ciągle kwitnie, jak nie na jednych szypułkach, to na drugich i tak w koło Macieju. Hoja finlaysonii IX też kwitnie regularnie, i to niekoniecznie na jednej łodyżce, ale bywa, że na dwóch, trzech, a kolejne dojrzewają. Zakwitła ponownie hoja Jennifer, najbardziej przeze mnie pożądana, a to ze względu na silny zapach, jaki wydaje.
Planuje zakwitnąć na większej ilości szypułek hoja obovata 'splash'  i obovata zwykła. Również hoja cv. Bent szykuje kwitnienie na nowej szypułce.
Debiutować będzie, ale to za jakiś czas, może miesiąc, hoja finlaysonii V i tą pokażę wtedy w całości, bo zdaje się, że nie ma zdjęcia portretowego, a jest dość ciekawą odmianą finlaysonii, zupełnie niepodobną do innych.
 Debiutować będzie również hoja finlaysonii 'Rippled leaf". Za to, hoja fuscomarginata zatrzymała się z rozwojem pąków i nie wiem, kiedy cokolwiek pokaże.
Chyba wyspowiadałam się ze wszystkich kwitnień, bądź też ich zapowiedzi.
W takim razie pora na zdjęcia.

hoja elliptica



 hoja lacunosa


hoja obovata 'splash'


hoja Jennifer



hoja finlaysonii IX



Jak zakwitnie równocześnie trzema kwiatostanami, to poświęcę się i ją zdejmę z parapetu, żeby zrobić jej zdjęcie w całości.

wtorek, 28 maja 2013

Kwitnienie/2013 - powtórka - hoya elliptica

Kwitnie, ciągle kwitnie, jedne przekwitają, a już za chwilę nowe zawiązuje, pęcznieją i znowu kwitną, zalewając sokiem liście. O właśnie! Jak/czym ściągnąć lepki sok z liści? Próby spełzły na niczym, albo lepka maź zostaje, albo 'skóra' z liścia zostaje zdarta.

Fotki i filmik z 19 maja 2013 r.





Ta hoja kocha uprawę hydroponiczną i wschodnie prażące słońce.
Jest do tego wręcz stworzona!
Do tego łatwo i szybko zakwita. Mało tego. Ponawia kwitnienie co ... miesiąc. Tak, tak.


wtorek, 16 kwietnia 2013

Hoya elliptica - w pełni kwitnąca z Chopinem w tle

Tak jak zapowiadałam niedawno, obecny post poświęcony jest przepięknej hoi, według mnie jednej z ładniejszych, nie tylko ze względu na liście, ale i na kwiaty, niezmiernie duże w porównaniu do wielkości liści.


Zapraszam na ... Chopina :-)





Pędów kwiatowych ma 9. Planowała zakwitnąć na 6.  Z powodu konieczności dołożenia większego pałąka, a co za tym idzie, szarpania się w pojedynkę, trzy pąki zrzuciła. To był jej protest. No, ale dłużej na małym pałąku wisieć nie mogła. Ryzyko podjęłam. Nic to. To dopiero jej pierwsze kwitnienie w tym roku. I na pewno nie ostatnie. W końcu na metry jest już mierzona.

*     *     *

A teraz trochę z innej beczki.  Będzie o dwóch osobach, które dzisiaj sprawiły mi dużą niespodziankę swoimi wiadomościami. Pierwsza to Maria, która czerpie z bloga wszystko co się da. Proszę to robić nadal, to dla mnie duża przyjemność dzielić się swoim doświadczeniem z innymi. 

Drugą osobą jest Bogusia, która również podziękowała mi za bloga, w którym znajduje sporo ciekawych wiadomości, głównie o uprawie hydroponicznej, gdyż w większości tak uprawiam rośliny. Nie tylko hoje, ale również hippeastrum.

Jest to dla mnie bardzo miłe. Pisząc o hydroponice, głównie kieruję się swoim dotychczasowym doświadczeniem. Ba, jedynie swoim doświadczeniem. Tu muszę to wyraźnie zaznaczyć. Podwaliną tego jest  1,5 roczna uprawa. Dla jednych może to mało. Dla mnie ten czas jest wystarczający do tego, aby świadomie dzielić się swoimi spostrzeżeniami, przestrzegać przed błędami, czy wskazywać na dobre praktyki, jakie powinno się na stałe wprowadzić w uprawie hydroponicznej.

Informacje uzyskane z internetu są bardzo lakoniczne. Przekonałam się o tym na początku przygody z hydroponiką. Pamiętam, jak usilnie szukałam informacji o tej uprawie, porad, wskazówek. I co? Wszędzie to samo, suche informacje, zero praktycznych i prawdziwych porad. Tu też chcę to zaznaczyć, prawdziwych. 99% informacji to: kopiuj-wklej, kopiuj-wklej. Nijak się mają do praktyki.
Sporo skorygowałam, dopasowałam do swoich potrzeb, a raczej potrzeb hoi. Efekty osiągam zadowalające. Nie tylko ładnie rosną, ale i kwitną.
Dlatego też przekazuję swoje doświadczenia Wam, moi drodzy podczytywacze. Niech i Wam pięknie rosną i bujnie kwitną!

Do następnych kwitnień :-)


niedziela, 27 stycznia 2013

Zimowo-wiosenne odkurzanie - część II

Witajcie miśki ponownie. Dzisiaj dalszy ciąg przeglądu małego parapetu. Małego, bo znajdującego się w małym pokoju.
Tym razem będzie to hoya elliptica, która jest urodzona do uprawy hydroponicznej. Nie przeszkadza jej zima. Rośnie, nic sobie z niej nie robiąc. Co tam, że mróz za oknem, co tam, że śniegu po kolana, co tam, że słońca jak na lekarstwo. Ona kpi sobie w żywe oczy. I dobrze. Ja też  ha ha ha

No to jedziem ... ;)








I dla równowagi, hoya, która stoi zimą, czyli hoya cv. Bent





piątek, 5 października 2012

Kwitnienie/2012 - w duecie

Pachyclada kończy po prawie tygodniu, a rozpoczyna elliptica





A to dzisiejsze odkrycie na pewnej tajemniczej włochatej hoi.


czwartek, 4 października 2012

Hoya elliptica I - uzupełnienie filmu na youtube i powtórne kwitnienie

Miały być fotki.
Głowa zapomniała.
Ręce dopisały.






Zaskoczyła mnie wielkość kwiatostanu. Jest bardzo duży w porównaniu do liści.
 Hoja ponownie zabiera się za kwitnienie.
 Po miesiącu, od pierwszego kwitnienia postanowiła zakwitnąć ponownie.
Mam wrażenie, że pąki szybciej dojrzewają, niż za pierwszym razem.




 Tak wygląda w całości. Ma około metra.

Czy to tło jest lepsze od zielonego?