piątek, 24 lutego 2012

Hydroponika - lekcja poglądowa u Lulu

Pomysł zrobienia filmiku roślinnego krążył po mojej głowie już od jakiegoś czasu. Długo się zbierałam. Raczej myślałam o zrobieniu przeglądu po parapetach i regałach. Ostatnio myślałam, żeby zrobić filmik jak przesadzam sadzonkę już ukorzenioną do większego pojemnika, ale wczoraj wpadłam na pomysł, żeby zrobić próbny filmik jak wsadzam sadzonkę do hydroponiki. Było to zupełnie spontaniczne, co zresztą widać na filmie, bałagan na blacie, zero przygotowania na pokaz.

Zapewne niektórzy go wyśmieją - cóż, śmiech to zdrowie, niech się śmieją; ... niektórzy pomyślą, że ściągnęłam czyjś pomysł - cóż, każdy może myśleć co chce; ... niektórzy przejdą obojętnie - to Ci, co zaglądają przypadkiem, zupełnie nie interesujący się roślinami, ... a może niektórzy obejrzą z zainteresowaniem, jako ciekawostkę.

Tylko głos jakiś dziwny, zupełnie nie mój.

Dla urozmaicenia bloga - zapraszam do kuchni Lulu :-)



Hoya finlaysonii VII
dudqa pisze...

Nigdy nie stosowałam tego typu podłoża do sadzonek, moze warto spróbować, filmik ciekawy tylko nie mam głośników to wizualnie wszystko zrozumiałe :)

lulu pisze...

Thank you very much stokroosje.
dudqa - to jest granulat kupowany u hydroponiki, ale uważam, że zwykły keramzyt jest również świetny. I jak mi się ten skończy, to następne hoje będę wsadzała do keramzytu. Jest wszędzie dostępny. Nie trzeba sprowadzać przez internet.

EDYTA KUBICZEK pisze...

Lulu !!!!!!!!!!!!
Fajnie ... Naprawdę fajny ten filmik. Brakuje mi tylko Twojej FACE :-)

lulu pisze...

Moja FACE jest obok profilu, w rhipsalisie. A do FACE na video muszę dojrzeć, co potrwa zapewne kilka lat :-)

Anonimowy pisze...

Lulu jak miło Cię usłyszeć,tremę miałaś ? :)))Teraz dopiero widać Twoją miłość do hoi i wcale się nie dziwię bo faktycznie piękna panna.Jolka

lulu pisze...

Jolu, trochę miałam :-) A finlaysonii rzeczywiście cudna. Jeśli nowe liście będzie wypuszczała podobne do tych dużych, to się w niej zakocham na zabój, co już i tak prawie się stało.

mialkotek pisze...

Lulu, pędzisz po Oskara ;) A głos masz bardzo sympatyczny :)))

lulu pisze...

Ha ha ha Kotku :-) Ubaw po pachy. Wiesz co? Też mogłabyś coś stworzyć, choćby gaworzącego Bachorka, choć on chyba już nie gaworzy.

stokroosje pisze...

a nice voice, but I don't understand, maybe next time in English ??
note: there is no translator for a (your) voice

hydroponika pisze...

Witam,
jeżeli będzie Pani szukać keramzytu to proszę pamiętać żeby była to w 100% glina. Na rynku dostępne są różne granulaty ale większość z nich przeznaczona jest tylko do dekoracji bądź jako materiał budowlany. I aby był tańszy i przede wszystkim lżejszy wytwarza się go z mieszanki gliny i np. trocin. Do hydroponiki i do innych upraw (tu stosuje się granulat jako drenaż) polecamy keramzyt w 100% czysty.

lulu pisze...

Witam. Jestem mile zaskoczona Państwa wpisem. Czyli taki zwykły, kupowany w sklepach ogrodniczych się nie nadaje? Na ich opakowaniach, z tego co do tej pory zauważyłam, nie ma składu. Opakowania są bardzo ubogie w treść. Chętnie wysłucham rady. Tego zwykłego (szary kolor, porowaty, lekki) keramzytu używałam do tej pory do ukorzeniania, czyli na krótką chwilę, do miesiąca, półtora i tutaj sprawdził się w 100%. Do "stałej" hydroponiki jeszcze nie używałam.
A skoro już w temacie granulatu, czy granulat, który macie Państwo, ten okrągły, on zdaje się jest większy, jest lepszy od tego drugiego?
I przy okazji jeszcze :-) Odżywka Blusana - czy używając jej trzeba sprawdzać ph wody? Bo HM10 rozwiązuje ten problem. Ciągle raczkuję w hydroponice i jeszcze często myli mi się co i jak, a będę chciała następnym razem wypróbować innej odżywki.

hydroponika pisze...

Niestety nie potrafię powiedzieć, który granulat dostępny na rynku jest ok, a który nie. Naszego jestem pewny ;)
Wielkość granulatu nie ma znaczenia. Zaleca się tylko aby do wkładów mniejszych (do rozmiaru 11/9) stosować mniejszą granulację, czyli 4-8mm.
PH sprawdzać nie trzeba. My tego nie robimy.

Prześlij komentarz