Uczta nie tylko dla oczu, ale dla duszy. W szklarniach spędziłam około 3 godzin, w tym czasie przewinęło się dużo ludzie, a ja ciągle tam byłam. Błąd, że nie byłam tam miesiąc temu, widziałabym dużo więcej kwitnień, po których został tylko ślad.
Czy mówiłam, że tam też mogłabym pracować? Oczami wyobraźni widziałam, jak uprawiam w nich prywatę, ech ... marzenie mieć takie szklarnie ...
Z dedykacją dla Kelosak
Kolor kwiatów czerwony.
Pani z ogrodów podarowała mi sadzonkę od tej kliwii. Ale jestem happy!!!
A oto "Botanika" - tak ją nazwałam.
A oto "Botanika" - tak ją nazwałam.
Więcej fotek na stronie - Wyprawa do Ogrodu Botanicznego
Czwarte zdjęcie super a kliwi zazdroszczę, kolorek pychotka.Jolka
Na żywo kolor ładniejszy i kwiat o wiele większy niż na zdjęciu. Zdjęcie też mi się bardzo podoba. Planuję wywołać je w większym formacie i oprawić w ramkę.
Prześlij komentarz