środa, 4 czerwca 2014

Hojowe nowości/2014 - hoya sp. Teneba

HA HA HA



mialkotek pisze...

Eeeeee? :-0

kwiatwoku pisze...

Czy to pierwsze takie doświadczenie ? :) Druga to samo ? Mam też takie kijki i czekam na cud. :)

lulu pisze...

He he :D Pierwsze doświadczenie. Kijki są już ukorzenione, a straciły liście trochę wcześniej. Wrzuciłam na bloga jako ciekawostkę, ciekawe czy coś z tego będzie.
Najśmieszniejsze jest to, że przyleciały ze Stanów, jakby mało patyków na podwórko pod domem leżało :)) :))

kwiatwoku pisze...

Polecam wory na głowy, jednak. :)

lulu pisze...

Myślisz, że pomogą? To może spróbuję.

Anonimowy pisze...

I jak tam ruszyło się coś na kijkach czy nie ?
Pozdrawiam Nina.

lulu pisze...

Ruszyło się ... do kosza!

Anonimowy pisze...

Pani Dorotko mam z nią to samo rosła pięknie a na zimę zrzuciła wszystkie liście,ale
teraz na każdym międzywężle kluje się zielone.

lulu pisze...

Spoko :D Już dawno kosz zaliczyła.

Prześlij komentarz