Do jesieni jeszcze ciut, ciut, a hoja pallida już pokazała jesienne wybarwienie. Stoi na wschodnim oknie, najbardziej słonecznym, w drugim rzędzie.
Ci, bardziej uważni, pamiętają, jak długo ta hoja stała u mnie bez przyrostu. Dla przypomnienia, zajrzyjcie tutaj. Dopiero w uprawie hydroponicznej udało się ją zmusić do rośnięcia.
Pięknie się wybarwiła.
I ten wzrost. Gratki Dorotko. :-)
I u mnie kołki po wsadzeniu do kermazytu ruszyły. Uważam hydroponikę, za bardzo dobry patent na kołokowaciznę :-)))))
Pozdrawiam
Ewa
Owszem, hydroponika jest dobra na hoje, które nie chcą rosnąć w ziemi. Ale i w hydroponice zdarzają się 'stacze'. Mam takich bodajże 3 sztuki. Ciągle są sadzonki, pomimo ponad rocznego u mnie pobytu.
Prześlij komentarz