Lulu, skąd Ty bierzesz ciapkowate carnosy??? One nie są ciapkowate! To jakiś mutant? Zaraz chyba sfocę moją, bez jednej ciapki :)
No, jak to skąd? Ze zwykłej zielonej carnosy :D Jedna łodyga miała właśnie takie ciapowate liście. Wystarczyło ją odciąć. Na blogu są jej wcześniejsze zdjęcia. Nowe też rosną w ciapki. I w taki to oto sposób mam ciapowatą carnosę :D
Lulu, skąd Ty bierzesz ciapkowate carnosy??? One nie są ciapkowate! To jakiś mutant? Zaraz chyba sfocę moją, bez jednej ciapki :)
No, jak to skąd? Ze zwykłej zielonej carnosy :D Jedna łodyga miała właśnie takie ciapowate liście. Wystarczyło ją odciąć. Na blogu są jej wcześniejsze zdjęcia. Nowe też rosną w ciapki. I w taki to oto sposób mam ciapowatą carnosę :D
Prześlij komentarz