Nie dziwi mnie to, że wystarczyło zacząć, a szybko zorientowałam się, że wkładów mi zabrakło.
Kolejne hoje czekają na wkłady i granulat. Jeśli rośliny uprawiane w hydroponice rosną rzeczywiście tak, jak jest opisane w internecie, to tylko tak je uprawiać.
Zero ziemi - tutaj nie wiem, czy jestem tego zwolennikiem, bo ja po prostu lubię grzebać w ziemi.
Rzadsze podlewanie - tutaj plus, mogę spokojnie wyjechać na dwa tygodnie, męża nie obarczać podlewaniem i być spokojna, że nic mi nie padnie.
Rzadkie zasilanie - tutaj korzyść finansowa.
Do tego dochodzi - zero zmartwień, że coś padnie, że coś zwiotczało.
Jeden minus, a tyle plusów. W ramach terapii może będę przerzucać ziemię z jednej doniczki do drugiej? Pustej oczywiście, he, he, he.
Dopiero zaczynam z hydroponiką, nie mam za dużo spostrzeżeń, poza jednym.
Ukorzeniałam 7 sztuk finlaysonii
5 finlaysonii 2 finlaysonii
Wsadzone do mchu sphagnum. Wsadzone do zwykłego keramzytu
Po wypuszczeniu korzonków poszły do ziemi Siedziały cały czas w keramzycie
Minął miesiąc
Liście wiotkie Liście jędrne
Korzenie takie same, jak miesiąc temu w mchu, Korzenie spore, ładnie oplecione wokół keramzytu
bądź bez korzeni
Finał
Ukorzenianie od początku Przesadzone do wkładów 11/9 z granulatem
Wsadzone do granulatu
Wniosek
Gdybym wszystkie siedem sztuk miesiąc temu wsadziła do keramzytu, teraz miałabym już jędrne, silne rośliny, które zapewne niebawem rozpoczęłyby wzrost. A tak, mam 2 sztuki silne i 5 sztuk zwiotczałych, które rozpoczynają podróż od początku.
Kolejne przykłady:
Hoya sp. Chicken Farm - dwie sadzonki. Jedna ze dwa miesiące, druga około miesiąca. Obie miały zwiotczałe liście, coraz bardziej papierowe. Korzonki, jak na lekarstwo. Wsadzone do hydroponiki - po dwóch tygodniach - liście są grubsze, nabierają ładnej barwy, nie przypominają "papieru".
Hoya sp. UT072 Krabi Province - dwie sadzonki. Jedna ze dwa miesiące, druga około miesiąca. Podobnie, jak z hoją sp. Chicken Farm - z jedną różnicą. Pierwsza sadzonka nie przeżyła. Zbyt długo było jej źle. Ale druga ma się coraz lepiej.
Może komuś się przyda, jak to robiłam, krok po kroku.
Hoya finlaysonii II
Miesiąc ukorzeniana w keramzycie
Zestaw do hydroponiki - rozmiar 11/9
Korzenie na finlaysonii
Granulat rozmiar 4-8 mm
Wierzch uzupełniłam granulatem rozmiar 2-4 mm.
Tutaj krótkie wyjaśnienie, dlaczego kombinuję z różną grubością granulatu? Bo kupiłam za dużo, musiałam go jakoś zużytkować. Na wierzch jak najbardziej się nadaje, nie ma przez co przelecieć.
Niestety, ten rozmiar granulatu również nie nadaje się do wkładów o rozmiarze 9/7.
Wiem, sprawdzałam. Przelatuje, aż miło.
Na dno osłonki wysypałam długoterminową odżywkę. Ma starczyć na 4 miesiące.
No i na koniec oczywiście woda, do poziomu optimum. Znajoma poradziła używanie wody miękkiej.
I teraz czekamy na ... błyskawiczny wzrost rośliny ;-)
Inne hoje w hydroponice
Popiół na swoją głowę sypię, że tak długo stawałam okoniem, dlatego szczególne podziękowania chcę złożyć dziewczynom:
Joli (majoki) i Monice (tuberoza). Zasiałyście we mnie ziarenko, które wykiełkowało i pnie się do góry niczym magiczna fasolka. Kurcze, ta metoda naprawdę działa!