Bardzo ciężko było zrobić jej fotki. Hoja jest obecnie nie do wyciągnięcia z parapetu, dużo młodych pędów, rosnących w różnych kierunkach, zaczepione tu i ówdzie o sąsiednie hoje.
Równocześnie zakwitła na 5 baldachach. Możecie sobie wyobrazić, co za zapach! Jak duża intensywność zapachowa na 10 m2!
Próba zrobienia jej lepszego ujęcia, zakończyła się złamaniem młodego listka.
Intensywność zapachowa była tak duża, że przyćmiła cytrusowy zapach hoi finlaysonii I, która kwitła w tym samym czasie jednym baldaszkiem.
I to jest właśnie to kwitnienie, które przeoczyłam.
Prześlij komentarz