Moi mili internauci.
Obiecuję, że to już ostatni filmik z tą hoją w roli głównej.
Dzisiaj otworzył się trzeci kwiatostan, dlatego nie mogłam się oprzeć.
Kwitnienie rozpoczęła dzisiaj ponownie hoya finlaysonii IX, ale ona kwitnie co rusz.
Szykuje się również do ponownego kwitnienia hoya finlaysonii I. Tym razem na czterech szypułkach i możliwe, że zakwitną równocześnie. Postaram się sprostać Jacka oczekiwaniom i zrobić fotkę w pełni rozkwitu.
Normalnie latam w powietrzu z radości, że tyle hoi w tym roku u mnie kwitnie.
Mam nadzieję, że nie będzie to traktowane jako mój kaprys :)
OdpowiedzUsuńSpoko. Takie kaprysy to ja mogę spełniać :D
OdpowiedzUsuńDolne kwiatostany policzone. Dzisiaj odpadły. Jeden miał 26 kwiatów, drugi dokładnie dwa razy więcej, czyli 52.
A górny kwiatostan miał 44 kwiatuszki :D
OdpowiedzUsuńJedyne co je łączy, to liczba parzysta.
Dosyć duże rozrzuty.
OdpowiedzUsuńOwszem. Zobaczymy, ile kwiatów będzie miał 4 kwiatostan :)
OdpowiedzUsuń