Warto było czekać 10 miesięcy. W rzeczywistości kwiaty są ładniejsze niż na zdjęciu. Mój aparacik jest zbyt cienki, żeby zrobić im ładne zdjęcia. Właśnie takie kwiaty, długo wyczekiwane sprawiają mi niesamowitą radość. Nawet, gdyby miały kwitnąć jeden dzień.
Wzbudza zachwyt: "O jej! Pani Doroto, jaki piękny!" - nie zaprzeczam :-) A to przecież dopiero początek kwitnienia.
Bardzo ładna odmiana
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek.
OdpowiedzUsuńNa dobrą sprawę, ciężko jest mi uchwycić kolor. Chirity są dla mnie w ogóle ciężkie do fotografowania. Mają kwiaty, które się prześwietlają. Ale akurat ta odmiana robi ogromne wrażenie u mnie w pracy. Wszyscy się nią zachwycają ze względu właśnie na kolor, żółty, rzadko spotykana wśród kwitnących roślin doniczkowych.
OdpowiedzUsuńMam jedną odmianę o kwiatach ciemnofioletowych i też miałem w ubiegłym roku problem aby ją dobrze sfotografować i odpuściłem. Może w tym roku będzie lepiej. Jak oczywiście zakwitnie bo nie ma na razie chęci aby wypuścić pędy kwiatowe. Prawdopodobnie ją zbyt mocno zasuszyłem.
UsuńJacku, a pamiętasz jak długo utrzymywał się jeden kwiat? Bo u mnie odmiana Piccolo i Deco, które mam w domu utrzymują kwiaty przez 2-3 dni. Natomiast ta żółta odmiana "aiko", którą mam w pracy, trzyma jeden kwiat rozwinięty już siódmy dzień. Zastanawiam się, o co może w tym chodzić?
UsuńNie zwracałem na to uwagi. Jedne kwiaty się otwierały, inne zasychały. W tym roku postaram się zaobserwować ich cykl u mnie.
UsuńPiękny kolor kwiatu:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny egzemplarz- nie sądziłam,że Chirita może być taka urocza ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Ewa - żółte kwiaty są rzeczywiście wyjątkowe wśród roślin doniczkowych. Ciekawą odmianą jest również "verecunda", która kwiaty ma co prawda fioletowe, ale liście są z białym środkiem. Na stronie "Chirita" jest jej zdjęcie.
Usuń